czwartek, 28 maja 2009

*


podobnież VW Bus Cabrio
chociaż...
może...

reszta...

środa, 27 maja 2009

bidny Rysiaczek B.

i gdzie ón teraz pójdzie?
pewnie do Ikonowicza, bo ekonomicznie to óne podobne
gorzej, że to siostrzyczka ma szmalec

reszta...

kolacji?!

...możemy odnaleźć wszystkich poległych żołnierzy USA i kolacji

reszta...

Rozwody nie sprzyjają gospodarce

do takich wniosków w Łodzi doszli
niby nic dziwnego, skoro patronat Kropy i Seweryńskiego
ciekawe, co by powiedzieli o kociołapcach?

reszta...

może jeszcze nie zdrowe

ale światełko w tunelu widać
palenie cygaretów może pomagać przy alergiach
póki co - myszom, ale może naukawcy się postarają

reszta...

środa, 20 maja 2009

*

reszta...

*

reszta...

niedziela, 17 maja 2009

no, pięknie jest

i gdzie się nie spojrzy, to piękniej

a to sobie parlament uchwalił, że nie wszyscy godni są, by w ławach zasiadać...
i wcale o takich nie idzie, co to z samego wyglądu (żeby o odzywkach nie wspominać) na kuracjuszy domu bez klamek się nadają - takich akurat to w tym cyrku dostatek,
też nie o takich, co wyrokiem sądu praw zostali pozbawieni,
obie kategorie da się zrozumieć, jakiś rodzaj ubezwłasnowolnienia, ale nie w tym przypadku - tutaj nasza klasa polityczna (jak to brzmi!) znowu pokazuje, że oni wiedzą, tj. oni posiedli wiedzę, jaki jest cel obiektywny, co jest dobre dla ludu pracującego miast i wsi (to się teraz trochę inaczej nazywa),
ty, maluczki wyborco, rozeznania nie masz i jeszcze będziesz na takiego z wyrokiem głosował, my wiemy lepiej i my cię od takich mylnych błędów uchronimy!
jak takie bzdury pogodzić z deklarowaną w konstytucji (oficjalnie obowiązującej) zasadą suwerenności narodu - diabli wiedzą,

a to JKM wzywa, by na bandę czworga (PiS, PO, PSL, SLD) nie głosować, bo to korupcja i złodziejstwo,
pewnie ma rację (ja tam w każdym razie kłócił się o to nie będę), ale jak sam chciał się załapać i właził w przedziwne alianse, to było dobrze, to było działanie przemyślane i pragmatyczne - Samoobrona jako zapora dla korupcji i złodziejstwa - pyszne!

a to w stolycy chcą wrocławskie ulyce likwidować...
cholera wie, co to za ulica i co tam w ogóle jest, ale dlaczego zmieniać wrocławską na jakichś żołnierzy przeklętych, zaklętych czy jakoś podobnie?
fakt... dobrze, że nie na straszliwej nie do opisania, krwawej i nieustającej męki pańskiej, bo na szyldy by wtedy majątek trzeba było wydać,
z drugiej strony, jak tu - bez specjalnego manifestu artystycznego - odgadnąć, którzy to ci wyklęci? jakby tak sądzić po tym, co od jakiegoś czasu w mediach daje się zauważyć, to pewnie ci spod lenino, albo w moskwie kształceni

co i raz jakieś głupoty
pajac się skarży, do instancji się odwołuje, do gazet pisze - pewnie stare wzorce matki-partii (znaczy się genetyczne, bo tak, to raczej za młody, by się nałykać) czkawką mu się odbiły - że inny pajac mu żonę na torbę wyszarpał,
żeby to jeszcze jaka torebka lv była, nawet ta chińska od wietnamca kupiona, ale jakaś teczka z kwitamy?!
same głupoty...
a jak w tym kontekście brzmi, że to szło o kwity na wielgusa!

z innej parafii, ale równie bzdurne
geniusze - chyba ci od zdrowej żywności, co im się zdaje, że jak się colę dietetyczną pije, to można żyć wiecznie - na serio o nasze zdrowie zaczynają dbać,
koniec z paleniem!
może jeszcze nie tak, jak w paru amerykańskich miasteczkach, gdzie nawet w mieszkaniu dymka sobie puścić nie można, ale w dobrym kierunku idziemy,
tam zresztą jest więcej takich pięknych rozwiązań,
w pierdlach palić nie wolno, za recydywę przedłużka odsiadki, ale Szłorci pobił wszystkich - w Kalifornii nawet w celi śmierci kurzyć nie wolno!
o co idzie? żeby ten zastrzyk z trutką lepiej się wchłaniał? albo komórka gazowa mniej szkodziła? (bo tam wybór jest - słaby, ale zawsze!)
i ta argumentacja palantów od kiełków rzodkiewki...
załamka totalna!
czytam sobie, że w ciągu roku od wprowadzenia zakazu palenia w Pueblo (Colorado) liczba zawałów spadła o prawie 30%, a w ciągu trzech lat o ponad 40%!
i jak w takie pierdoły uwierzyć? szczególnie, że nikt się nawet nie zająknie, że jeszcze do niedawna to miasto to była po prostu jedna wielka huta (stalowni jeszcze sporo zostało, ale to trochę czyściejsze)
prędzej trafiają mi do przekonania wywody, że zakaz palenia w knajpie może prowadzić np. do nawalania się w stopniu poważniejszym niż zazwyczaj, że już nie wspomnę, że w przypadku nacji spędzających sporo czasu w piwiarniach - gdy zima tęga - takie wychodzenie z rozgrzanej knajpy na sztacha może doprowadzić do wyludnienia zupełnego,
to jest jakaś kompletna paranoja - dym z papierosa truje osoby trzecie!
ha, być może i truje, ale co dzisiaj nie truje?
spróbujcie taką osobę trzecią zamknąć na jakiś czas z totalnym nałogiem w garażu - wyjdzie co najwyżej z kacem papierosowym, a spróbujcie to doświadczenie powtórzyć z jakimś uruchomionym samochodzikiem (mój staaary Staaaar...), jakich masa po ulicach się przemieszcza...
we wrocku jest parę takich miejsc, które bezpieczniej jest na bezdechu przechodzić,
to się sprawdza, tylko trzeba szybko dreptać!
ale...
jakieś światełka w tunelu dla amatorów kufelka i cygareta się pojawiają,
pomysły na zakazy zawsze były to i teraz się musiały pojawić - w Anglii przekształcono jeden z pubów na centrum badań nad paleniem (jedyny kłopot to takie, że trzeba umieć czytać, bo krótka ankieta jest do wypełnienia obowiązkowo), w Holandii założono stowarzyszenie, w którego statucie zapisano wspólne palenie tytoniu, a mieści się w jednej z knajp w Maastricht,
w Niderlandach mają zresztą więcej dobrych pomysłu z tego cyklu (może dlatego, że w maryśkę nadal można legalnie tam ćmić, tylko tytuń przeszkadza) - w Alkmaar jeden knajpiarz przemianował swoją kafejkę na świątynię Jedynego Prawdziwego Powszechnego Boskiego Kościoła Palaczy!
a że wolność wyznania jest...
tylko że u nas to nie przejdzie - już gdzieś czytałem, że to bluźnierstwo

a fotka stara i zupełnie bez związku


p.s. blog nadal martwy - to tylko efekt przyłożonego prądu

reszta...