wtorek, 24 listopada 2009

The Sopranos (jakiś czas temu)


przy fortepianie Gina Ciaparelli-Viafora (sopran) i Evelyn Herbert (sopran)

reszta...

środa, 28 października 2009

nota bibliograficzna

nowa książka Sapkowskiego
Żmija
można by rzec: rzadkie gówno, ale chyba lepiej wykorzystać autorski risercz wojackiego żargonu sowietów w Afganistanie
слева хуйня, справа хуйня, в среди пиздец

reszta...

palenie szkodzi (nie wszystkim)


reszta...

to jeszcze

nie dłoń w chrzcielnicy czy stopa w tabernakulum, ale CUD jest!!!


 i ciekawe, czy komu się co nie pomerdało?
może to nie serce w kielichu, tylko kordiał w kielonku?

reszta...

a co na to ipeen?


reszta...

santo subito

świątynia już jest!


reszta...

wtorek, 27 października 2009

pewnie potomek

dawno, dawno temu szefem centrum obliczeniowego na wrocławskiej polibudzie był facio, który mierzył pamięć ówczesnych erupcji sowieckiej myśli informatycznej na kroki
(dokładniej, to w krokach podawał przyrost owej pamięci)

teraz na allegro pojawił się gostek, który oferuje na sprzedaż 100 kg procesorów - niby niezbyt wiele, ale zapowiada, że ma jeszcze ponad tonę pamięci

reszta...

cycki w kontekście i poza

czyli tym razem sądy warszawskie

niby nic, ale wycena widoku nieaktualnych cycków niejakiej (i nijakiej) Pati Koti na 60 tauzenów zakrawa na kpinę,
dodam, że nie jest to widok na żywo, na rurze czy w innym figlarnym otoczeniu,
żeby to jeszcze jaki paparazzi przyłapał wymienioną w intymnej sytuacji, ale nie - poszło o publikację fotki legalnie zakupionej!

ergo:
ważny jest cel zwlekania biusthaltera!
cycki w intencji

reszta...

piątek, 16 października 2009

sąd krakowski

jakiś pajac w todze stwierdził, że ubój psów na szmalec jest całkiem w porządku, szczególnie, że taki zwyczaj, a i medykament podobnież skuteczniejszy nawet od wiesiołka i świntej wody z ogródków w Oławie,
czekamy na potwierdzenie legalności uboju kotów na skórki - świetne na korzonki!
jednocześnie wyrażamy nadzieję, że pajac, gdy go ząb rozboli, będzie się leczył - zgodnie ze wskazaniami medycyny ludowej - kurzym łajnem pod wargą

reszta...

bodybuilding


reszta...

uczulenie


reszta...

sąd opolski

sprawa rozwodowa,
nadchodzi godzina właściwa, drzwi się otwierają, protokolantka zaprasza:
- pani x, pan x...
wchodzą,
kobieta zjawiskowa, cudo po prostu i sam miód,
facio, połowę niższy, dwukrotnie starszy (na wygląd trzy), szewska pierś, czesany na pożyczkę i generalnie mocno do niczego,
sędzia, jak zwykle nieprzygotowany, zagląda do akt, a tam stoi jak byk, że to pani x skarży się, że pan x nie chce z nią współżyć,
kopara mu opada i w tym nieprawdopodobnym rozdziawie:
- ale dlaczego pan nie chce z nią współżyć?!?!
na co ten zapadnięty cichutko:
- ja to bym chciał, ale ja jestem pełnomocnikiem pana x

reszta...

czwartek, 15 października 2009

u centusiów

jaka pogoda na dworzu?
intensywne opady mokrego deszczu

reszta...

środa, 14 października 2009

trudności językowe








i z innej beczki:
- Baba Omama
- Oback Barama
- Baran Obawa
- Barubar Bambama
- Barabar Obameiro
- Borubak O'Lama
- Brak Banana
- Barek Odrana
- Burak Osama
- Bobek Barana
- Szałas Obama
- Rumburak Osrama

reszta...

siedzieje

ex-dyżurny politolog MM donosi do prokuratury!
właściwie nie idzie o to, że donosi, choć to nieładnie (w jego ugrupowaniu zdaje się jednak są to zachowania standardowe), ale niby co donosi:
nikt jeszcze nie siedzi, więc kwestia dostarczania paczek w grę raczej nie wchodzi,
a Kamiński będzie siedział, ale pewnie znowu na krzesełku szefa CBA, bo Donuś z tym zwolnieniem walnął, jak gołąb o parapet,

w tej całej hucpie medialnej, której nie dają rady zagłuszyć, ani podstępny atak zimy (szlag by to trafił!), ani eksplozje intelektualne nowego rzecznika PZPN, ogromnie dziwi mnie, że jakoś mało wypowiedzi prognostyka jasnowidzącego i dyżurnej znawczyni problemów wszelakich polityki polskiej, czyli prof. Staniszkis (jej nieśmiało wyrażonej nadziei, że Kamiński Tuska nagrał, nie liczę) - może jej się poprawiło


reszta...

kryzys zatacza coraz szersze


reszta...

o wyższości białej rasy


reszta...

brygadzista Albin

czyli

jak pod jedną dupą zmieścić dwa fotele

reszta...

*


reszta...

kiedyś w Szczytnickim było podobnie


reszta...

Pope canonizes Obama - calls him a real saint

THE VATICAN - Pope Benedict added 5 new saints to the Catholic Saints roster on Sunday then before he rested he added one more name to the list - that of US President Barack Obama.
wiadomo było, że jakieś pokłosie Nobla będzie, ale to chyba przesada

reszta...

ciekawe wielce

jak będzie wyglądało przywracanie Kamińskiego do pracy?
odwołanie bez czekania na opinię (ciekawe, kto mu to doradził? parę dni by wystarczyło i można by się było pałować, co to są te zbędne zwłoki) to za mało, by Tuszczenkę (jak go już zdążono przechrzcić) przed TS rzucić,
swoją ścieżką, ten pośpiech to dziwny jest:
niby nic się nie stało, to co wylazło, to jakieś bzdety dziwnie podobne do prób załatwiania Józia Brzytewki czy Kwacha (nie idzie o słabość w goleniach), którymi można sobie baniak zawracać, ale można i odpuścić, choć smród będzie fest,
ale to, jak chłopaki się zachowują i jak wyglądają - przynajmniej przed kamerami, bo prywatnie jeszcze gorzej może być - to nawet do myślenia nie daje,
wiadomo, że sporo za uszami jest, tylko nie wiadomo, co jest nagrane (utrwalone) i co jeszcze światło dzienne ujrzy, pyszotka!
fajnie nie jest, choć platfusom należy się i za czas zbijania gruchy (i jechania cały czas na opinii: my to frytki, nie jakieś kartofle!), i za dosyć niefrasobliwy styl robienia kasy ("żaden polski polityk nie stał się milionerem dzięki temu, że zajmował ważne stanowisko" - niejaki Bielecki), przynajmniej u niektórych z górki - we Wrocku tajemnicą poliszynszyla były mętniackie interesy Grzesia "Kradnebolubie" S., w Łodzi sporo by można było usłyszeć o przewałach Miro...
a niefajnie, bo optymizmem nie napawa ew. powrót braci mniejszych, a w koalicji z Zapateralskim to już letki horrorek

obrazek, oczywista, od czapy (zupełnie i do końca)

reszta...

wtorek, 29 września 2009

i jeszcze cóś z przeszłości

podobnież Monica Lewinsky (była kiedyś taka pani), biorąc udział w jakiejś sesji zdjęciowej (w czasie tych swoich pięciu minut), zobaczywszy fotografa zapalającego cygaro, wielce się zdziwiła:
jesteś pewien, że to się trzyma w ustach?

reszta...

a Afryka głoduje

reszta...

zawsze mnie dziwiło, jak oni to wieszają

reszta...

i tak gówno, i tak nasrane

MM, dyżurny politolog krajowy, odniósł się był do wypowiedzi naszych(?) szacownych(?) luminarzy(?) kultury(?) w sprawie niejakiego Romka P., stwierdzając, że ich (luminarzy) obesrało
co do diagnozy, to zgoda (dziwna rzecz, bo ostatni raz się z nim zgadzałem, gdy komentował debatę Tusku z Kwachem), ale przesłanki jednak mizerniutkie - tutaj kompletnie się rozmija; może dlatego, że w organizacji zdaje się preferują nieco mniej odjechane (tzn. w porównaniu z obsrywaniem) praktyki typu "złoty deszcz" (join to pis)
Romka P. nie znam, za twórczością nie przepadam - parę ładnych (sensu largo) obrazków się znajdzie, jeden bardziej udany film (Bal wampirów) i to wszystko, co o nim wiem
wróć, nie wszystko!
jego nazwisko pojawia się jeszcze w Hair (w sąsiedztwie Bukowskiego)
aha, gdzieś też trafiłem na jego słowa, potwierdzające, że preferuje świeży towar: może mieć nawet piętnaście lat, byleby młodo wyglądała
jak się tak patrzę na te wypowiedzi różne, to dziwnie mi się robi
i przy lekturze obrońców, i przy wsłuchiwaniu się w chór potępieńców (a może potępiających)
słowa latają jak kaczki na polowaniu: wielki artysta, kastracja, przeżycia wojenne, pedofilia, tragedia rodzinna, gwałt...
generalnie - mówiąc prostym żołnierskim językiem - sranie w banię
całe to tupanie obrończe dziwnie przypomina Radio Erewań albo porady Pana Rumiana:
- czy to prawda, że Oscar Wild był pedałem?
- tak, ale nie za to go cenimy!
ci z drugiej strony też chrzanią tak, jakby się z głupim przez ścianę macali:
jaka pedofilia, jaki gwałt?
wystarczy sięgnąć (choć teraz to trochę trudne, jak kto niewiele pamięta) do ustaleń procesowych - szło o brzydkie czyny z nieletnią i tyle!
czy Romek P. wiedział, że posuwa trzynastolatkę, tego nie wiemy (i będziemy wiedzieć tylko, jeżeli nam sam powie) - jak sobie przypominam (a wtedy to jeszcze nie było tak, że wszystko, co ma mniej niż pół wieku nęci powabem młodości) ona za cholerę na trzynastkę nie wyglądała
tylko, że to takie ważne nie jest, podobnież jak to, że o żadnym celowym upojeniu czy przemocy mowy nie było, że bawiła się w te klocki regularnie od jakiegoś czasu, a w tym procederze dzielnie ją mamuśka wspomagała, ważne jest to, że Romek P. nie zażądał od panienki metryki i w ten sposób złamał prawo, i to przynajmniej z dwóch paragrafów (nie wiem, jak tam, ale w niektórych stanach alkohol można podawać osobnikom dopiero po ukończeniu 21 roku życia) - i to wszystko
duralex... (albo inny jebonit)
i konsekwencje tego powinien ponieść
że nie poniósł wcześniej, to raczej zasługa prokuratora i sędziego sprzed ponad trzydziestu lat, którym bardzo spodobały się wystąpienia medialne i próbując coś na tym ukręcić, odwrócili się zadkami do Romcia, przyznającego się do winy w oparciu o wcześniejszą ugodę z przedstawicielami tamtejszego wym. spr.
chyba każdy by spieprzał, jakby mu groziła bezterminowa odsiadka
wracanie do tego teraz jest kompletnie bezsensowne, a i wtedy karanie francusko-polskiego pedofila miałoby sens tylko w przypadku skazania za stręczenie nieletniej do nierządu jej mamuśki, a nie zaspokajanie jej milionowymi odszkodowaniami
może zamiast zajmować się Romkiem P. należy zająć się Romkami i Romami, którzy nie takie rzeczy wyczyniają, a i inne nacje nie są od tego wolne (choć w przypadku niektórych dałoby się zdecydowanie znaleźć jakieś usprawiedliwienie)

reszta...

środa, 19 sierpnia 2009

jak można zareagować na pocztę

co się od słów: szanowny jubilacie rozpoczyna

reszta...

jest grad, jest katar... zniszczenia są

to wiadomo, ale ja nie o tym, zupełnie nie o tym, katar jest paskudny, grad jest paskudny, ale niech Tusku się o to martwi!
mnie się zupełnie coś innego skojarzyło
jakiś skrzypek czy altowiolista się do dyspozycji prezia oddał:
urzędasy armią rządzić nie mogą,
mundurowi sobie sami poradzą
pewnie tak
sądząc po wynikach ostatniej kontroli NIK, na pewno sobie poradzą
kłopot w tym, czy my sobie poradzimy
bo tak
z jednej strony mamy naciski, że w muzeach sztuka jakaś taka nienarodowa (to w jakimś gościu niedzielnym czy czymś takim)
a z drugiej problemat, jak wygospodarować miejsce (i gdzie???!!!) na wystawienie nieużywanego sprzętu komputerowego sprzed parunastu lat za prawie trzydzieści dużych baniek
w tej chwili to muzealia pełną gębą
a tak w ogóle
to szlag może z tym pieprzonym Afganistanem trafić
jak ruskie tam siedziały i kłopot na garbie miały, to było niedobrze,
teraz my mamy ten kłopot,
ale on jest dokładnie taki sami jak był wtedy
ktoś sobie ścieżkę otworzył na hasz albo podobne cudo i za cholerę nie chce teraz z tego zrezygnować
a my wszyscy płacimy za maskowanie


fotka w zasadzie od czapy, ale też nie tak do końca
to podobnież jest gruzińska piechota zmotoryzowana, a na psychiatryku24 znalazłem wezwanie, byśmy bratniej(?!) Gruzji w potrzebie zbrojnej nie zostawiali

reszta...

poniedziałek, 17 sierpnia 2009

niedziela, 16 sierpnia 2009

this is America...

rozumiem, że ktoś zawiadomił policję, że po okolicy wałęsa się jakiś podejrzany osobnik, tym bardziej, że dzielnica była łacińska, a włóczącym się był biały, odrażający dziadyga,
łapię też, że policjantka z patrolu mogła ryja nie rozpoznać, a że papierów żadnych przy sobie nie miał, pofatygowała się z nim do hotelu, by sprawdzić tożsamość,
objąć jednak nie mogę, że po wylegitymowaniu skontaktowała się z komendą, by sprawdzić, kto zacz ten Bob Dylan i czy nic na niego nie mają,
zielonym do góry!

reszta...

zdaniem Brwiola

ideały Sierpnia 80 nie zostały jeszcze zrealizowane
pewnie, że nie!
zdecydowanie komuny brakuje (jeśli ideałów szukać w ówczesnych postulatach)

reszta...

opium?

reszta...

cuszsz

na emeryturze też można mieć pierdolca
kobieta nie może wejść w ten osobisty związek z Chrystusem
tjaaa, ciekawe, co mu się roiło, jak tak gadał

reszta...

sobota, 15 sierpnia 2009

olśnienie

i co ja tu robię?!
środek ulicy, a ja z gołą...

reszta...

sieporobiło

reszta...

czy to na pewno o to idzie?

reszta...

piątek, 14 sierpnia 2009

zabłądził

reszta...

turyści!!!

reszta...

czwartek, 13 sierpnia 2009

spontan jest niezły

ale bez przesadyzmu

reszta...

pożar został zlokalizowany

reszta...

wtorek, 11 sierpnia 2009

hebanowi kiepsko przewidywali

stare, ale dopiero teraz mi w łapy wpadło

reszta...

grabione







reszta...

i tak wiadomo, kto winien

kiedy się prezio skarżył, że nikt go o niczym nie informuje, to co mu Tusku, Schetynesku et co. odpowiedzieli?*
- wystarczy do mediów zajrzeć!!!
to o co teraz szaty drzeć, gdy rzeczywiście chce wiedzieć, co gdzie dano,
i to wiedzieć dogłębnie, bo też co piszą w "Słowie Ludu" i w "Panoramie Leszczyńskiej"




* swoją drogą takie "rumunizowanie" zdaje się być na pewnym etapie rozwoju czymś w rodzaju kanonu,
uroczyste posiedzenie rady wydziału: bardzo dziękuję za przybycie Jego Magnificencji, Panu Rektoru, Romanu Dudu...

reszta...

niedziela, 9 sierpnia 2009

z cyklu: światło i dźwięk

jak kto przeżył dobrobyt gierkowski, to skojarzy
jakieś, kurna, odchylenie totalne
mam wrażenie, że sporej ilości ludzi odwala
że odwala burakom, to się nie dziwię
jak ktoś musi dwa razy w tygodniu wysłuchać, jaki to ón jest wielki, to fakt, że wpadł na pomysł stworzenia panoramy bitwy pod Legnicą ze swoim udziałem, nie dziwi
nie dziwi też, że w roli Henryka Pobożnego obsadził brata ministra sprawiedliwości
swoją ścieżką, nieźle trzeba mieć narąbane, żeby co parę minut zapodawać: ale to mali ludzie są (to na marginesie złośliwości pomieszczonych w gazecie wrocławskiej), żeby napisać, że ja na księcia nie wyglądam
a wracając...
ta cała hucpa z Powstaniem (proszę zwrócić uwagę, że z dużej litery się produkuję), to jakaś paranoja jest
jak się zaczęło, to wiadomo, że każdy kto jest w okolicach pełnoletności musi się przyłączyć - i dla nich mam wielki szacunek
pewnie w wielu przypadkach doskonale wiedzieli, że to syf generalski i trzeba będzie zlec
ale pisanie o Powstaniu jako instytucji dobrze, zakrawa mi na kpinę
chociaż nie, nie w jednym przypadku, ale tego chyba nikt pod uwagę nie bierze
było skuteczne w znaczeniu: nigdy więcej!
mam wrażenie - to moje zdanie! - że cała nasza rewolucja (refolucja) 80-tego roku miała to gdzieś pod podszewką - żeby się coś takiego nie powtórzyło!
ale teraz, te pajace, co to walczyli, kiedy inni się wylegiwali na styropianie, zrobili z tego coś zupełnie innego
kolejną konfederację barską
kurewsko zwycięską moralnie, tylko że w pierwszym rzędzie prowadzącą do rozbiorów
przy tej okazji nasuwają mi się bzdurne skojarzenia
jak czytam odpowiedź na pytanie:
- czy słuszne jest to, że w powstaniu brały udział dzieci?

to chce mi się zapytać, z kim walczyły?
pewnie z sowietamy

- po pierwsze dzieci nie brały udziału w starciach z Niemcami, ale walczyły w oddziałach pomocniczych
cały ten zgiełk kojarzy mi się niedobrze
niedobrze, bo czasami trudno wykoncypować, czy piszący to prowokator, czy pierdolec
dałbym sobie pazury oberżmąć, że to prowokator, ale żyję w Polsce i wiem, że to nie takie proste
to tak przy okazji
to trzeba przeczytać

We wstępie opisuję prawdziwe ataki szatana-diabła na nasz kraj przez niektórych polityków oraz jego próbę podmiany Matki Bożej Madonny na nagą piosenkarkę w stroju siostry zakonnej a w dalszej części zamieszczam prawdziwe słowa Matki Bożej

reszta...

*

reszta...

środa, 5 sierpnia 2009

jak pudełko

reszta...