wtorek, 5 kwietnia 2011

dziennikarsko piszemi

Nikt nie pomyślał o tym, aby rozładować ten zator i kierować samochody przez Psie Budy, Szaynochy i Gepperta do Kazimierza Wielkiego
nie idzie mi o organizację ruchu
Psie Budy kojarzą mi się z wypowiedzią wielce atrakcyjnej pani porucznik (wówczas MO, teraz emerytura): zburzyć i zaorać!
(co wtedy nawet racjonalne było)
o pisownię raczej mi chodzi

Brak komentarzy: