piątek, 7 maja 2010

wróżbita Staniszkis

choć bardziej w tym sensie, jaki nadaje temu wyrażeniu Lem w Wielkości urojonej

bredzi, jak bredziła już przez ćwierć wieku, zwiększyła jednakowoż nasilenie
zmiana jest, co prawda, jedynie ilościowa, a nie jakościowa, lecz zauważalna wyraźnie
zastanawiające jest więc, kto i po co ją gdziekolwiek zaprasza
przy czym rzeczone gdziekolwiek nie oznacza mediów moheropodobnych, rzepy czy innych pism poświęconych, gdzie byłaby jak najbardziej na miejscu

w ogóle to jest brzydko, bo profetka i znawczyni rzeczywistości obnosi się z tytułem profesora i mniemaną aparaturą naukową jak jasna cholera
ale też jest i ładnie, bo tak, jak nie wszyscy wierzą w przesłania płynące z Torunia, agencji rumuńskich (chyba towarzyskich), Kavkazcenter i psychuszki24, tak i znajdują się osoby trafnie oceniający jej działalność i związki z Jarosławem Katyńskim
temu ostatniemu, np. gorąco polecano stosowanie się w każdym calu do porad niedoścignionego stratega i wybitnego naukowca, wielebnej prof. Staniszkis, która zapewne bierze już Jarosława w zmurszałe objęcia swego intelektu. Proszę nie zmieniać koloru szminki!

Brak komentarzy: