właściwie trzeba było chyba napisać Captain Beefheart (choć pochodzenia ksywki nikt nie zna, a opowieści na ten temat była fura)
szkoda,
chociaż dawno go nie słuchałem, to jego wspólne produkcje z Frankiem Zappą gdzieś w pamięć zapadły i pewnie tam jeszcze trochę pobędą (póki piasecki nie wyciągnie)
jak komuś się chce, niech poszuka numerka Willie the Pimp z albumu Hot Rats - esencja powalonego wokalu
Literatura o rękawiczkach
-
Rękawiczki to tak bardziej Kafka-Beckett lub Frisch-Pirandello dla
młodzieży czyli.Tomasz „Men” Świtalski (2025)
3 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz