niedziela, 7 czerwca 2009

i już!

wielkie wydarzenie,
w końcu 27% to nie w kij dmuchał - spodziewałem się tak ca. dwukrotnie mniej,
a że to jeden z gorszych wyników frekwencyjnych, to i płacze są:
że edukacja leży i społeczeństwo (przypadkowe, ale proeuropejskie) nie umie skorzystać z przysługującego mu prawa wyboru,
albo wprost przeciwnie - że społeczeństwo to wyedukowane jest i wie, że taki parlament europejski niewiele do gadania ma, więc...
a mnie się wydaje, że wiele osób ma po prostu serdecznie dosyć wybierania mniejszego zła
dawno temu widziałem plakat wyborczy z czymś dosyć paskudnym, macki, oczka, wyrostki i glut generalnie, i napis: Cthulhu - wybierz mniejsze zło!

bardzo mi się spodobał komentarz odnośnie obsady list kandydackich:
Latarnik Wyborczy podpowiada, że powinienem głosować na SLD (chyba by mnie musiało pojebać)

a w związku z oczekiwaniem na koniec ciszy wyborczej (tzn. ja za bardzo nie czekałem, ale chyba byli tacy, co czekali) przypomniała mi się wypowiedź Ferdka Rymarza, szefa PKW:
Informacje wyborcze zawieszone w internecie do piątku są legalne, ale osoby zamieszczające informacje wyborcze na stronach internetowych po godzinie 24 w piątek podlegają tej samej karze co osoby ukarane za rozrzucanie ulotek.
i tak kombinuję, jak też ten pan sobie to wyobraża,
jeśli zamieszczam posta na bloggerze, to gdzie dokonuję tego czynu - w końcu serwer amerykański; no dobrze, ale ja tutaj i tutaj w klawiaturę klepię,
a jakby się zdarzyło, że jakaś stacja tiwi albo radiowa (hamerykańska, a jakże) zechce z tutejszym obywatelem wywiad przeprowadzić nt. szans różnych polityków i będzie to leciało na żywca, to też takiego gadułę ścigać trzeba?

a obrazek od czapy

Brak komentarzy: