poniedziałek, 14 lipca 2014

nie ma sprawiedliwości

żeby akurat w finale argentyńczykom udało się cokolwiek zagrać,
żeby Weidmann (prymitywna siła bez pomocy rozumu) wygrał z Machidą,
żeby Uriasz (IG Farben) miał coś do powiedzenia na ostatnim UFC,
żeby Ronda nie trafiła w końcu na panienkę, która jej buźkę skuje,
itd., itp.,
niefajnie jest




na pocieszenie:


Brak komentarzy: