tym razem po posiedzeniu pewnej Rady Wydziału
środa, 16 kwietnia 2008
wtorek, 15 kwietnia 2008
skromny
aczkolwiek nieco zaśliniony
wszystko zrobił w sprawie Olewnika, co mógł...
czego nie zrobił, to winien Kaczmarek
pryncypia, pryncypia, pryncypia...
a przy tym ludzki człenio - laptoka pożyczy np. Pati, ale pewnie nie tylko
czekam na kandydaturę pana Zero
(jednak z letkim niepokojem)
za: Teraz my (przynajmniej nie abonament)
at 00:55
dzieje się
trudno być we Wrocku antyfaszystą,
policzek (i jeden, i drugi, i - jak trzeba - to trzeci) trzeba nadstawiać i tyle...
swoją drogą opieranie się na paru fotkach Wyborczej to też jakoś o władzach Wrocławia świadczy
at 00:47
niedziela, 13 kwietnia 2008
w tym miejscu głupi jestem
na aukcji Christie's sprzedano parę dawnych fotek aktualnej prezydentowej Francji
kapuję, że to akurat poszło najtaniej (choć i tak horrendalnie drogo - prawie dwa tysiące papierów), bo to i mało co widać, i jeszcze z cygaretem, a to już nawet u żabojadów mało dopuszczalne
to jest ca. trzykrotnie droższe (pewnie za kucyk Lagerfelda trzeba było dopłacić)
ale to poszło za prawie setkę (tysięcy!)
i dlaczego?
jedno wyjaśnienie mi się nasuwa - stopy widać!
gdzieś w komentarzach znalazłem stwierdzenie: ale ona ma duże stopy... jak Michael Jordan
ja tego tak nie widzę (przyznaję, że się słabo znam), ale jeśli to prawda, to nabywcą musiał być jakiś stopiany fetyszysta
komentarze zresztą niezłe się trafiają (część to zdaje się leczenie kompleksów):
jakby z Auschiwtz się urwała
to może jest pomyłka co to ma być? super modelka? trzeba jej podłączyc kroplówkę bo się jeszcze bidula przewróci OKROPNA!!!
szkapa z niej
wygląda jakby miała krzywicę albo haine medina
i on to suche chce walić? A jakie kopyta ma...
ale brzydka fe!!!!!!!!!!!!!
chujowe cycki
ale zdarzają się też polityczne:
nie zbuduje sobie "dama" dobrego wizerunku po 20 latach świecenia cyckami
pani prezydentowej nie wypada pokazywać się nago. W S T Y D
at 23:19
korzystajmy z ładnej pogody...
dziś w Poznaniu rozegrany zostanie IV Bieg Kleryków na Dochodzenie. Zwycięzca oprócz zwyczajowego pucharu, dostanie także prawo do bezpłatnego weekendu w rezydencji biskupa Petza
(za: revelstein)
at 13:20
niedziela, 6 kwietnia 2008
mapety wypikane
jedni chcą cenzurować teletubisie, drudzy biorą na warsztat inne szkodliwe dla bardzo młodego widza treści
at 23:54
zostań kwalifikowanym szlauchem...
czyli Miss Bimbo.
Dydaktyczny wynalazek, realizujący w wersji on-line starą mądrość ludową, wyrażoną dobitnie na początku lat pięćdziesiątych w bramie budynku przy ulicy Psie Budy 6 przez niejakiego Cieślika, znanego lepiej jako Ślepy Jasio (zanim oczywiście został potraktowany siekierą przez Miecia Pietrzaka): Póki masz dupę, nie zginiesz. Z dupą przejdziesz przez życie śpiewająco.
Nie wiedzieć czemu gra jest ograniczona tylko do dziewczynek. W końcu jesteśmy w Europie i jeśli zaczynamy grę z intelektem w okolicach 70 IQ, to specjalnego wyboru nie mamy, bez względu na płeć. A poza tym zasada równości przecież obowiązuje.
Rozbawił mnie wpis letik pod kreską na Wiadomościach24: za moich czasów nie było takich bzdurnych gier. Najpierw pomyślałem, że to jakiś stary pierdziel, ale okazało się, że to dwudziestojednoletnia panienka.
No cóż, za moich czasów...
Co ja mam powiedzieć, skoro za moich czasów wykwitem cywilizacyjnym był otwieracz do butelek
at 23:22
pop... milutki...
chłopaki jakiś czas temu wstrzelili się w zapotrzebowanie i wykonali coś w rodzaju własnych wrażeń z Powstania Warszawskiego
sporo było rzeczy chwytliwych, zdarzały się nawet takie bardziej duszoszczipatielne, ale entuzjazm recenzentów mnie zaskoczył, zresztą nie tylko recenzentów
teraz płocczanie wzięli na warszat wartości religijne (a może chrześcijańskie?)
tekstowo jest parę rzeczy niezłych
ocenić tego nie umiem, mogę tylko powiedzieć, że fragmentami mi to pasuje - szczególnie, że ortodoksji tutaj zdecydowanie niezbyt wiele
ale muzycznie to kalka z poprzedniej płyty, te same patenty, można by było to wymieszać i osoba nie znająca języka (albo słabo go znająca, albo niespecjalnie wsłuchująca się w słowo) spokojnie dałaby sobie wmówić, że to dwupłytowy album
no dobrze, dla purystów dodasję, że zauważam to mniejszą zdecydowanie rolę elektroniki
at 23:20