chłopaki jakiś czas temu wstrzelili się w zapotrzebowanie i wykonali coś w rodzaju własnych wrażeń z Powstania Warszawskiego
sporo było rzeczy chwytliwych, zdarzały się nawet takie bardziej duszoszczipatielne, ale entuzjazm recenzentów mnie zaskoczył, zresztą nie tylko recenzentów
teraz płocczanie wzięli na warszat wartości religijne (a może chrześcijańskie?)
tekstowo jest parę rzeczy niezłych
ocenić tego nie umiem, mogę tylko powiedzieć, że fragmentami mi to pasuje - szczególnie, że ortodoksji tutaj zdecydowanie niezbyt wiele
ale muzycznie to kalka z poprzedniej płyty, te same patenty, można by było to wymieszać i osoba nie znająca języka (albo słabo go znająca, albo niespecjalnie wsłuchująca się w słowo) spokojnie dałaby sobie wmówić, że to dwupłytowy album
no dobrze, dla purystów dodasję, że zauważam to mniejszą zdecydowanie rolę elektroniki
Kłapouchy i jesień
-
Cóż widzę, ogon oklapł,wyraz pyska sie zmienił,pod ślepiami jakas smuga
mokra…Ach, Kłapouszku,jak by cię wyrwac jesieni? Bez trików i pociech
złudnych,od k...
1 tydzień temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz