środa, 26 listopada 2008
my nietronkowi
jak sprytnie zauważono (powołując się, a jakże) w Der D.
tylko dlaczego - sądząc po ostatnich doniesieniach - całą normę muszą akurat wyrabiać parlamentarzyści?
at 00:09
wtorek, 25 listopada 2008
Neuschwanstein
podobnież pomysłodawca i fundator był wariatem i pedałem (w wariatkowie zresztą skończył, albo jego skończyli, bo wersje są różne i niezbyt ścisłe), a jego zameczek to arcydzieło kiczu
a mnie się podoba
za:
at 01:26
poniedziałek, 24 listopada 2008
sobota, 22 listopada 2008
piątek, 21 listopada 2008
czwartek, 20 listopada 2008
środa, 19 listopada 2008
wtorek, 18 listopada 2008
niedziela, 16 listopada 2008
tęsknota za Gomułką
ten to miał gadane
jak się zabrał za podsumowanie, to osobodnia mu było mało
wtedy na to nie wpadłem, ale dzisiaj mi się wydaje, że odliczał, ile razy wypadnie mu "koma" (takie cóś zamiast przecinka, a nie śpiączka - ta była po stronie nawet najwierniejszych słuchaczów)
idiotyzm, ale tak mi się skojarzyło, kiedy na psychuszce24 zobaczyłem wykwit intelektualny samorządnej i niezależnej Magdy F.: podsumowanie minionego roku przez premiera w ciągu dwunastu minut - żenada!
swoją drogą, cóż nieszczęsny miał mówić?
turla się to po prostu jakoś, pewnie tak samo z siebie (jakoś specjalnej różnicy - chyba jakiś uprzedzony jestem - w porównaniu z rządem Belki, podobnież ogarniętym całkowitym marazmem, nie widzę)
a i Donek premierem nie został w oczekiwaniu na cuda czy na erupcję miłości (kiedyś to się nazywało mniejsze zło)
jak się zabrał za podsumowanie, to osobodnia mu było mało
wtedy na to nie wpadłem, ale dzisiaj mi się wydaje, że odliczał, ile razy wypadnie mu "koma" (takie cóś zamiast przecinka, a nie śpiączka - ta była po stronie nawet najwierniejszych słuchaczów)
idiotyzm, ale tak mi się skojarzyło, kiedy na psychuszce24 zobaczyłem wykwit intelektualny samorządnej i niezależnej Magdy F.: podsumowanie minionego roku przez premiera w ciągu dwunastu minut - żenada!
swoją drogą, cóż nieszczęsny miał mówić?
turla się to po prostu jakoś, pewnie tak samo z siebie (jakoś specjalnej różnicy - chyba jakiś uprzedzony jestem - w porównaniu z rządem Belki, podobnież ogarniętym całkowitym marazmem, nie widzę)
a i Donek premierem nie został w oczekiwaniu na cuda czy na erupcję miłości (kiedyś to się nazywało mniejsze zło)
at 21:54
sobota, 15 listopada 2008
czwartek, 13 listopada 2008
poniedziałek, 10 listopada 2008
przepadło...
zestarzałem się do imentu
za moich czasów...
niestety, trzeba to powiedzieć: za moich czasów szkolnych to co najwyżej facio od tzw. prac ręcznych potrafił nawalony na zajęcia przyjść (przesadzam, temu od wuefu też się zdarzało), a teraz...
więcej tu:
Stripteasing Teacher
at 20:40
sobota, 8 listopada 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)