Jeśli ktoś chce wierzyć w przypadek, niech wierzy, ja nie jestem w stanie uwierzyć
jako rzecze Krasnodębski
zasadniczo ma rację
do brania na wiarę dobre są święte księgi, a w tych - jak się zdaje - termin przypadek nie występuje
i to obojętnie, do której zajrzeć
1 komentarz:
no, nie da się...
(i polecam Piotrka B. -- link u mnie w MundP; lub blogi neewsweeeeeek:)
Głównym jednak powodem, dla których teorie spiskowe znajdują obecnie eksponowane miejsce w naszym dyskursie, jest fakt że doskonale wręcz przylegają do stereotypów, poprzez które spora częśc Polaków — często z powodów uzasadnionych historycznie — postrzega świat. Ich tworzywem jest skomplikowany (a więc niezrozumiały i nie poddający się społecznej weryfikacji) język zaawansowanych technologii; ich przesłaniem — odwołanie do prostych i mocno zakorzenionych lęków społecznych. Do ponadustrojowej i rekordowej w skali europejskiej nieufności Polaków do własnego państwa.
i dalej, bo też.
ale.
Nwswk: wiadomo. agenci wplywu.
Prześlij komentarz