sobota, 8 maja 2010

Takie rzeczy się po prostu nie zdarzają

Jeśli ktoś chce wierzyć w przypadek, niech wierzy, ja nie jestem w stanie uwierzyć
jako rzecze Krasnodębski
zasadniczo ma rację
do brania na wiarę dobre są święte księgi, a w tych - jak się zdaje - termin przypadek nie występuje
i to obojętnie, do której zajrzeć

1 komentarz:

makowski pisze...

no, nie da się...
(i polecam Piotrka B. -- link u mnie w MundP; lub blogi neewsweeeeeek:)
Głów­nym jed­nak powo­dem, dla któ­rych teo­rie spi­skowe znaj­dują obec­nie eks­po­no­wane miej­sce w naszym dys­kur­sie, jest fakt że dosko­nale wręcz przy­le­gają do ste­reo­ty­pów, poprzez które spora częśc Pola­ków — czę­sto z powo­dów uza­sad­nio­nych histo­rycz­nie — postrzega świat. Ich two­rzy­wem jest skom­pli­ko­wany (a więc nie­zro­zu­miały i nie pod­da­jący się spo­łecz­nej wery­fi­ka­cji) język zaawan­so­wa­nych tech­no­lo­gii; ich prze­sła­niem — odwo­ła­nie do pro­stych i mocno zako­rze­nio­nych lęków spo­łecz­nych. Do ponadu­stro­jo­wej i rekor­do­wej w skali euro­pej­skiej nie­uf­no­ści Pola­ków do wła­snego pań­stwa.
i dalej, bo też.
ale.
Nwswk: wiadomo. agenci wplywu.