niedziela, 9 marca 2008

byznesplan



opis projektu stąd:

Uwiedziony i zainspirowany pomysłami na działalność jakie pojawiają się od czasu do czasu na forum, postanowiłem podzielić się z wami swoim pomysłem nad którym juz od dawna pracuję. Być może mój projekt nie jest aż tak przemyślany i przeanalizowany w szczegółach jak to się często zdarza na tej stronie, jakkolwiek pełen jestem dobrych przeczuć i wiary w sukces.
Postanowiłem skupić się na handlu drewnem. Ponieważ jako typowy polski biznesmen nie lubie zbytnio płacić za towar, wpadłem na genialny pomysł jak tanio zdobyc dostawcę. Przeanalizowałem wszystkie opcje i odkryłem że największy i nielimitowany dostęp do drewna mają, uwaga, bobry!!.
Postanowiłem zatem wykorzystać bobry jako dostawcę i zaoferować im wymianę barterową. Należało odpowiedzieć sobie na pytanie, czego potrzebują bobry? Po przeprowadzeniu żmudnych badań rynkowych, obserwacji z ukrycia i anonimowych ankiet, okazało się że największą bolączką bobrów jest to że są mokre! wkurza je ich niemiłe, obleśne futrzysko. Bobry całe dnie spędzają w wodzie i ich największym marzeniem jest być suchym!!.
Plan nasuwa się sam:
Suszymy bobra, bóbr przynosi nam w zamian drewno. Umawiamy się z bobrem ze za każde suszenie dostarcza nam 1 m3 drewna. ( Bobry nie wiedzą, czy to dużo czy mało, nie znają się w końcu na ekonomii). Drewno jest już okorowane i pocięte w wygodne bale.
Logistyka:
Podobne badanie przeprowadziłem na Łosiach. Łosie mają problemy z utrzymaniem schludnego wyglądu bo są zarośnięte jak jasna cholera. W zamian za strzyżenie, w ramach wymiany barterowej, łosie dostarczają drewno do tartaku.
Nakłady finansowe:
1x suszarka - 16 pln
1x nozyczki - 3 pln
całość: 19 pln
Zatrudniamy dwie bezrobotne babibny i płacimy im po 1 pln za 1 bobra i 1 pln za 1 łosia.
1m3 drewna sprzedajemy w tartaku za 50 pln, minus 2 pln dla bab + amortyzacja sprzętu, daje nam jakies 47,9988 pln czystego zysku.
Dofinansowanie z UE:
Ponieważ jest to projekt proekologiczny mozemy sie starac o dofinansowanie z UE w wys. 1 mln euro. we wniosku piszemy iż projekt ma na celu aktywizację zawodową łosi i bobrów otwierając im nowe drogi rozwoju zawodowego oraz zwiększa ich populację. To oczywiste ze suche, szczęsliwe bobry będą się chętniej rozmnażać, przystojne, zadbane i eleganckie łosie również spotkają się z większym zainteresowaniem płci przeciwnej.
Dzięki temu projektowi polska stanie się krajem szczęśliwych bobrów i przystojnych łosi. Jest o co walczyć!!!!.
Aby ułatwić niektórym zawiłości biznes planu, przedstawiam też graficzny szkic projektu.
Generalnie jestem w tej chwili na etapie szukania inwestorów. Całkowity koszt projektu zamknie się w okolicach 20 pln. Wkład minimalny 5 pln.
Jedyne co mnie martwi to leśniczy....
(by Red Dragon )

komentarz nie na temat, czyli Primus i Winona's Big Brown Beaver (nie będę tłumaczył)


i komentarz, jak najbardziej na temat, stąd:
Załóżmy, że jesteś właścicielem przydrożnego grilla. Starasz się, jak możesz. Galanto wymalowałeś budę w zielone grochy i biedronki, zrobiłeś nowy szyld - GRYL "REGJONALNY" ZAPRASZA MIŁYCH KONSUMĘTÓW SMACZNEGO, założyłeś nowe ceraty na stoliki, wyheblowałeś ławki, żeby drzazgi nie właziły gościom w tyłek, wygrabiłeś papiery z okolicznego zagajnika. Mimo twoich starań i bogatego menu (kiełbaski regionalne z grilla, stek regionalny z grilla, hotdogi regionalne z grilla, kaczka po pekińsku regionalna z grilla, pizza regionalna z grilla, spaghetti regionalne z grilla) interes nie idzie. Dlaczego?
Odpowiedź brzmi: jest zima, ludzie jeżdżą ogrzewanymi samochodami, nie chce im się zatrzymywać i wysiadać, żeby paprać się tłustą kiełbasą. Twoje dochody dramatycznie spadają. Co robić, aby zwiększyć obroty?
Recepta jest prosta. Należy we wsi pożyczyć bronę albo dwie (zimą i tak rdzewieją w obejściach), skombinować kilkadziesiąt opon (znajdziesz je zazwyczaj wkopane w ziemię na obrzeżu wiejskiego stadionu), uszyć flagi narodowe (czerwonym do dołu) oraz wejść w komitywę z okolicznymi chłopami. Chłopstwo znudzone zimowym nieróbstwem z ochotą przyłączy się do twojej akcji, wypożyczając ci sprzęt niezbędny do blokady, oraz licznie stawiając się na miejscu dla rozrywki. Po tych przygotowaniach organizujesz blokadę. Potrzebny będzie ciągnik z flagą zatkniętą w komin, brony i opony ułożone w estetyczne wzory, beczkowóz z gnojowicą dla podkreślenia dramatyzmu sytuacji.
Zamykasz blokadę. Po chwili ustawi się koło twojego gilla długa kolejka samochodów. W tym momencie szalenie istotne jest prawidłowe przygotowanie logistyczne. Po pierwsze już po kilku godzinach mogą skończyć ci się zapasy kiełbasy. Koniecznie należy zawczasu zorganizować większy magazyn i zapewnić rytmiczne dostawy z lokalnej masarni. To automatycznie zwiększy skup żywca wieprzowego po coraz wyższej cenie, co obiecałeś chłopom jako nagrodę za pomoc. Większa ilość klientów to również konieczność zorganizowania zaplecza sanitarnego (latryna 2 zł od hm... głowy) i parkingu (4 zł od samochodu). Ponieważ potrzebujesz ludzi do pomocy w charakterze obsługi grilla, babci klozetowej, parkingowego - automatycznie zmaleje bezrobocie w regionie, za co być może otrzymasz nagrodę od ministra pracy. Niezbędne okaże się zorganizowanie bazy noclegowej u okolicznych chłopów, co przyczyni się do rozwoju agroturystyki w regionie i dalszego zwiększenia spożycia mięsa wieprzowego i mleka. Konieczne będą także układy z policją, która będzie od czasu do czasu na sygnale konwojować przez blokadę wybrane pojazdy (50 zł od pojazdu lub ryczałtem 300 zł od otwarcia blokady). Dzielisz się z policjantami po połowie, dorzucając im porcję kiełbasek regionalnych. Ważne jest też zorganizowanie sieci agentów terenowych, którzy za opłatą 10 zł podejmują się przeprowadzić pojazdy poza blokadę przez polną drogę za wsią. To pozwala prosperować lokalnemu warsztatowi samochodowemu, pozyskującemu części zamienne z pojazdów, które rozbiły się na polnej drodze za wsią. Warsztat powinien ci odpalić przynajmniej 20% doli.
Wzdłuż drogi z reguły rozkładają swoje kramy Ruscy i Wietnamcy. Ci płacą haracz ryczałtem, od powierzchni kramu. Pilnują tego zorganizowi przez ciebie ochroniarze. Musisz też pamiętać o zapotrzebowaniu na inne usługi. Kierowcy TIR-ów stojących w korku mają prawo do rozrywki. Należy zorganizować w regularnych odstępach stoliki do gry w trzy karty i namioty z dziewczętami. Nocą działanie rozpoczynają grupy d/s pozyskiwania mienia z ciężarówek. Towar upłynnia się Ruskim, Wietnamcom i okolicznym chłopom albo magazynuje się (cel magazynowania zostanie wyjaśniony poniżej).
Największą sztuką jest jak najdłuższe utrzymanie blokady - w tym celu należy wysuwać dowolne postulaty wobec władz lokalnych lub rządu (ważne, aby były niespełnialne - np. żądanie rozmowy w cztery oczy ze Stevie Wonderem lub z Elvisem Presleyem po polsku) oraz co chwila umawiać się i wycofywać z rozmów z powodu nieobecności ekipy TV z Górnej Wolty. To zapewni ci okres nieprzerwanej prosperity i pozwoli przekształcić region w obszar o dynamicznym wzroście gospodarczym.
Oczywiście bardzo szybko znajdują się naśladowcy, a twój pomysł może przerodzić się w wielki ruch o zasięgu ogólnokrajowym. Nie jest to objaw szkodliwy, ale należy bardzo uważnie kontrolować rozprzestrzenianie się zjawiska, aby w odpowiednim momencie zmienić branżę, gdyż po sprzedaniu całej wieprzowiny, krów, mleka i płodów rolnych (musisz koniecznie skupić i zmagazynować wszystkie buraki) twoi sprzymierzeńcy, czyli chłopi, staną się silną i zamożną grupą konsumencką. Po znudzeniu się blokadami, które zresztą prędzej czy później znikną z dróg, chłopi będą poszukiwali sprzętu RTV i AGD, komputerów, odzieży, używek, kosmetyków, artykułów luksusowych, usług, rozrywki. To wszystko powinieneś im zapewnić, korzystając z zapasów poczynionych w czasie blokad. Należy czym prędzej zorganizować regionalną sieć hurtowni, sklepów, kantorów, salonów masażu, wypożyczalni kaset video, salonów bingo, kin, teatrów... hm... sorry, zagalopowałem się.
Po wypompowaniu całości gotówki z rynku uruchamiasz sieć lombardów, do których chłopstwo będzie znosić dopiero co zakupiony sprzęt RTV i AGD oraz inne ruchomości, aby pożyczyć pieniądze na przeżycie. Udzielasz pożyczek na lichwiarskie procenty albo proponujesz pożyczki pieniędzy pod zastaw gruntów i zabudowań gospodarczych. W tym momencie jest ważne, aby czynna już była sieć sklepów z tanim alkoholem, który pomoże chłopstwu przeżyć. Produkcja bimbru buraczanego ze skupionych uprzednio buraków pozwoli ci zapewnić rytmiczne dostawy do sklepów alkoholowych oraz szybko odzyskać gotówkę pożyczoną chłopom przez lombardy na przeżycie przednówka.
Po sprzedaniu zapasów bimbru pakujesz sprzęt RTV i AGD, sprzedajesz zagranicznym inwestorom grill, parking, latryny, sieć handlowo-usługową, lombardy, sklepy z alkoholem i resztę obiektów. Zostaną one wkrótce zniszczone i spalone przez ruchawkę głodującego chłopstwa. Należące również do ciebie na mocy umów lombardowych gospodarstwa rolne sprzedajesz za wyśrubowane ceny pod budowę autostrady, gazociągu i elektrowni atomowej, po czym przenosisz się na Wybrzeże. Tam za posiadany majątek kupujesz tankowiec, który zatapiasz u wejścia do Zatoki Gdańskiej i wraz z okolicznymi rybakami organizujesz blokadę portów.

(by Piotr60 )

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

daję 20.

Kuszelas pisze...

hurra, inwestycja rusza,
szczyżemy uosie!