sobota, 22 stycznia 2011

Schadenfreude

czyli Tusku i Rusku

chyba w tym samym dniu, w którym Naczelny Mlaskacz RP nieszczęśliwie przyglebił razem z całym towarzystwem, zdarzyło mi się napisać, jaka może być ostateczna ocena tego zdarzenia,
żadna zasługa, każdy mógł się zorientować,
nie trzeby było mieć rozeznania, że tam, na niegościnnej ziemi, jeszcze mlaskaczowe dwie nogi bohatersko bronią się przed dobijającymi rannych siepaczami z FSB, nie trzeba było być w posiadaniu wiedzy, że "chłopaki z podwórka" dotłukują rannych z dziką pasją, aż sami cyngle z FSB z oniemiałym przerażeniem przystają w szoku, bo o takim bestialstwie nawet nie czytali w starych, krwawych poradnikach NKWD, że Entomolog kolbą karabinu przerabia wiadomo kogo na krwawą Mary, że Schetynesku ze strasznym uśmiechem na swej nikczemnej twarzy, odrywa słynne krótkie rączki od korpusu bezbronnego Gosia, że rozradowany Komoruski bawi się dopiero co uciętymi słynnymi wąsami Putry, a Ryży Renegat spieszy: Teraz szybko do Putina, zameldować, że gotowe!


Welcome to the Hotel Katyn Forest.
Such a lovely place, (such a lovely place)
but not a landing place.
Plenty of fog at the Hotel Katyn Forest.
Any time of year,
you'll rest in peace right here

nieco później obraz jakby nieco mgłą zaszedł, coś w rodzaju krzyżowego rozdwojenia jaźni się pojawiło, ale po wyborach okazało się, że to tylko prochy i wróciliśmy do normy

właściwie to wszystko śmieszne jest, ale z bliska to już nie tak bardzo,
że Tusku i jewo kamanda zaczynają zbierać owocki swojej polityki, a bardziej jej braku, to dosyć zrozumiałe,
ogarnąć jednak nie mogę rozmiarów zidiocenia,
jakaś Katodyna przedstawiła ruską wersję katastrofy - można się zastanawiać, co tamtejsi politycy chcieli w ten sposób ugrać, czy dołożyć do pieca, żeby tu się coś działo, czy zupełnie na odwrót, tylko rozeznanie takie bardziej od dupy strony mieli,
można twierdzić, że rząd kondominium był kompletnie nieprzygotowany na taki rozwój sytuacji i reagował z dużym opóźnieniem,
można się zastanawiać, jakimi środkami dysponujemy, by wersja zdarzeń nie była całkowicie jednostronna,
można nawet kombinować, czy nie lepiej by było, gdyby postępowanie było prowadzone przez stronę polską (chociaż to już jest założenie z gatunku karkołomnych: dobra wola ruskich, choć krzyczymy, że zła była, albo działania zgodne z tezą wygłoszoną niedawno bodajże na wykopie, że ruskie to tylko tekturowe czołgi majo),
ale zaraz gadanie, że gdy naród... panowie na nartach, że godność w błocie, że honor munduru nie pozwala na spożywanie (ale może tu coś na rzeczy jest - w skład niegdysiejszego zarząd komitetu antyalkoholowego wchodzili generałowie Oliwa, Żyto i Baryła), że Słowacy potrafili podnieść Tupolewa z zerowej wysokości (c.b.d.o., ale doświadczenie chyba odrobinkę lepsze by było, gdyby tego cudu dokonali w mocno pofałdowanym, zalesionym terenie przy minimalnej widoczności),że raport nie wskazuje ani jednej prawdziwej przyczyny katastrofy smoleńskiej (bardzo to być może, ale autorowi tego stwierdzenia trudno będzie zauważyć jakieś różnice z podobnie tragicznym przyziemieniem trzy lata temu), że przełom w śledztwie... 22 sekundy, ale potem nic...
wiadomo, nie tylko mgła, ale jeszcze magnes, a do tego ta bomba, co to wszystkich gołych zostawia, a kacapy ubranka na handel


Bo Polak w genach wielką ma
potrzebę dramatyzmu
nawet ze strachu kiedy sra
rozsiewa woń liryzmu

powalone to wszystko niemożliwie:
czysty jak łza Prawie-Błogosławiony podobnież regularnie się biczował za grzechy!
pomijając to, że to chyba jakaś jednostka chorobowa, to jednak szkoda, że nie wiadomo za czyje,
relikwie be, ale nie te nasze - trochę mnie zdziwiło, że jeszcze żadnych zapisów nie ma, chętni by się przecież znaleźli,
Katodyna ma Parkinsona, znaczy: ma to duży wpływ na psychikę i pamięć jest osłabiona, znaczy trzeba badać ją, a nie okoliczności katastrofy,
czarnuchy won! to nie jest objaw nienawiści rasowej,
wrogowie Polski dostają najwyższe odznaczenia państwowe, mało tego, że Michnik, to nawet fankę Stalina uhonorowano Orderem Orła Białego...

właściwie po staremu jest:
Do kraju, gdzie endecki zaduch,
gdzie ponoć moralnego ładu
wyrazem burdy są uliczne,
gdzie szczytem myśli politycznej
zdrowaśka i chocholi taniec…

…komu tak bardzo tęskno, Panie?

Brak komentarzy: