środa, 11 lipca 2007

palantino grosso


na marginesie: od jakiegoś czasu zwolennicy kaczystanu nie bardzo mogą znaleźć argumenty na rzecz przewag IV RzeczPiSpolitej i próbują już czego się da - a to, że kwasek chlał w Charkowie (i nie tylko!), a to, że agent Bolek to na dodatek (jakby agentury było mało) Lejba Kohne, a to, że miller miał sobotkę, a jola futro...
ostatnio wyciągnęli na jaw kolejną przesłankę, mającą świadczyć o wściekłym ataku mediów na braci mniejszych - okazuje się, że różnica wzrostu między aktualnym preziem a poprzednim to jeden centymetr, a kwacha się nikt nie czepiał
wydaje się, że kwestia wzrostu to tajemnica państwowa, bo nie udało mi się tego nigdzie znaleźć (może Makowski będzie wiedział), ale jakoś trudno mi w to uwierzyć - kwasek jest wyższy od bolka, a ten z kolei od obu braci (ale osobno) - nie potrafię sobie wyobrazić, by te różnice dało się zamknąć w jednym centymetrze

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

http://pytamy.interia.pl/question/ile-ma-wzrostu-aleksander-kwa-niewski/1

albo:

http://wybory2005.wp.pl/OID,8166367,kat,25243,wid,8049821,opinie.html

oraz:

Czy Kaczyński jest wysoki? Oczywiście nie!
A Kwachu? Ma aż 165 cm wzrostu.

http://www.valkiria.net/index.php?p=showtopic&toid=1187&pp=15&page=4&area=1
..................................
ps.
ja jednak sadzę że Kwaśniewski jest nieco wyższy (niż Kaczynski) -- i to o więcej niż 1 cm.
co nie zmienia faktu, że obaj -- to Karły (zaplute).

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5a/Aleksander_Kwasniewski_i_Jaroslaw_Kaczynski.jpeg/250px-Aleksander_Kwasniewski_i_Jaroslaw_Kaczynski.jpeg

Kuszelas pisze...

że karakany, to wiadomo
za sznurki dzięki
na interię sam dałem radę trafić, ale na wyborach2005 dowiedziałem się, że potrzebujuemy napoleonów (i napoleonek chyba też)
a że 1.65 to mnie zaskakuje - myślałem, że tak z metr siedemdziesią parę, ale pewnie buty od Prinsia pożyczył

Bjørn Larssen pisze...

Nie wiem, czy wierzyć w to 165 cm, źródło średnio wiarygodne. Nigdy nie widziałem zdjęcia, na którym Kwaśniewski stałby obok kogoś np. o 30 cm wyższego, a jednak trudno mi uwierzyć, że przez 10 lat chodził w butach na wysokim obcasie i nikt tego nie zauważył, lub widywał się wyłącznie z politykami swojego wzrostu... Z drugiej strony nie potrafię sfalsyfikować informacji, nie mam własnych danych. I nawet nie znam nikogo, kto potrafiłby podać właściwą wartość. (W dobie CBA i międzynarodowych nakazów aresztowania to pewnie dobrze...)