czwartek, 7 lutego 2008

pomieszanie

Trafiłem ostatnio na wypowiedź łódzkiego entomologa:
To mój sen by w Polsce były amerykańskie bazy, to moje marzenie - powiedział w TVN24 Stefan Niesiołowski, komentując sprawę instalacji tarczy antyrakietowej w Europie Środkowo-Wschodniej.
czyli, zdaniem wicemarszałka Sejmu, obecność amerykańskich żołnierzy na terytorium Polski wzmocni jej suwerenność.
W pierwszym momencie pomyślałem sobie, jak w miarę normalnie myślący osobnik może coś takiego wygadywać, ale zaraz przyszło otrzeźwienie - przypomniało mi się, jak jeden z profów wrocławskiego uniwerka kiedyś z całą powagą dowodził, że im więcej wojsk radzieckich w NRD, tym bardziej NRD suwerenne...
budził wtedy raczej śmiech, ale...
wojska sowieckie wyszły i gdzie jest enerde?

2 komentarze:

Anna Sobaczewska pisze...

No marzenia marzeniami, ale żeby spełniać takie kosztowne marzenia entomologa?
A nie chciałby może czegoś tańszego? Lot w kosmos może? A może domek z ogródkiem po prostu?
Kiedyś Anastazja P pacyfikowała takie wybujałe marzenia - a teraz co???

Kuszelas pisze...

co do wybujałości i Anastazji, to się nie wypowiadam, nie bardzo to wówczas śledziłem; coś mi się smyra tylko, że chwaliła tego, co to nie wie, kiedy skończyć;
a marzenia pana N. - mam wrażenie, że taki jest jednak dominujący sposób rozumowania tej naszej całej klasy politycznej - nie będziemy w zadku Hameryki, to nas czerwone niedźwiedzie zjedzą!