niedziela, 10 lutego 2008

Comelade

Pascal Comelade, gostek właściwie zupełnie u nas nieznany, a szkoda,
komponuje i gra od dawna, cały czas robi swoje, choć mogłoby się wydawać, że style zmienia, płyt ponagrywał całe mnóstwo i cały czas nagrywa,


muzyka dosyć trudna do zaklasyfikowania, czasami minimalistyczna, czasami bogato bardzo zinstrumentowana, cały czas się coś dzieje, ogromna ilość pomysłów, ale też operowanie jakimiś zastanymi rozwiązaniami, kliszami - coś podobnego robił kiedyś Zappa, chociaż stylistyka była zupełnie odmienna,
te odzywające się nawiązania do już istniejących utworów powodują, że czasami czujemy niedosyt, spodziewamy się, że usłyszymy coś jeszcze, coś (inżynier Mamoń), co już znamy, co naszym zdaniem tam właśnie powinno się znaleźć, np. kobiecy głos od Leonarda Cohena albo może najarany chórek z koncertu Lou Reeda,
trafiamy więc na znane schematy, lecz długo się tym nie nacieszymy, nasze milutkie przyzwyczajenie zaraz zostanie złamane,
czasami mamy wrażenie, że to tylko szkice, jakieś miniaturki, może muzyka ilustracyjna do filmu (Comelade zresztą dosyć sporo takiej muzyki pisze),
warte posłuchania, naprawdę!
chyba najwięcej w tym echa piosenki francuskiej, jest oczywiście i rock, i tango... ogromna fura przeróżnych odmian muzyki, ale autor jest jeden i to słychać!
dzisiaj na próbę trzy płytki:

ostatnia autorska - Mètode de rocanrol (2007)

w duecie - La manera més salvatge (2006) - kataloński poeta Enric Casasses recytuje swoje wiersze (głos traktuję jako fragment muzyki, bo niestety nic z tego nie rozumiem - pewnie andsol coś mógłby pomóc)



i firmowana czterema nazwiskami: Pascal Comelade, Pierre Bastien, Jac Berrocal, Jaki Liebezeit - Oblique Sessions (1997)


4 komentarze:

Unknown pisze...

wyjątkowo wpadła mi w oko okładka płytyb z myszką micky... Tylko, że to był facet, a nie panna ;)

Kuszelas pisze...

bo to i owszem - myszka, ale Minnie ;-)

elektrokapusciocha pisze...

nalepsze, moim zdaniem rzeczy, robil na poczatku lat 80tych, chocby ow przesliczny 7" "la dialectique peut-elle casser les briques?" czy lp "sentimientos". wszystko do znalezenia w otchlaniach sieci... polecam!

Kuszelas pisze...

>> elektrokapusciocha
niestety mam przepaść między Back to Schizo a El Primitivismo
ale czuję się zachęcony
dzięki