czwartek, 15 lipca 2010

Czasami...

najbardziej zdumiewające rzeczy wydają się zwykłe i codzienne. Chodzi mi o to, że jeśli się nad tym zastanowić, podróż odrzutowcem jest czymś zupełnie niezwykłym. Wsiada się do samolotu, a on pokonuje siłę ciążenia, wykorzystuje prawa aerodynamiki i przelatuje ogromne odległości, których przebycie za pomocą środków transportu znanych przez stulecia trwało miesiące czy nawet lata. Przelatuje się nad ziemią z prędkością, która przy zderzeniu zabiłaby człowieka na miejscu, a oddychać można tylko dlatego, że siedzi się w szczelnej puszce zawierającej odpowiednią ilość powietrza. Historia lotnictwa pochłonęła setki milionów godzin pracy, zmagań i badań, krwi, potu i łez, a także istnień ludzkich, by całkowicie, w rewolucyjny sposób odmienić oblicze ziemi i życie całych społeczeństw.
A jednak mogę się założyć, że na pokładzie każdego samolotu zawsze znajdzie się ktoś, kto wobec tych niewyobrażalnych osiągnięć będzie narzekał na drinki.

Brak komentarzy: