poniedziałek, 3 grudnia 2007

Quinn Sullivan & Buddy Guy

ten mniejszy ma osiem, może już dziewięć lat
i nieźle tnie (kiedyś się mówiło szyje na wiośle)
szybko się rozwija
ktoś to podsumował: wielka przyszłość przed nim, dziwki, alkohol, kokaina... wszystko, tylko nie muzyka... jego zespół się rozpadnie, będzie chciał doprowadzić do ponownego połączenia, ale kumple się od niego odwrócą, próba trucia, odratowany... odnajdzie pocieszenie w Bogu... a wszystko to w wieku dziesięciu lat

Brak komentarzy: