wtorek, 10 kwietnia 2007

Kamiński i jewo kamanda

W Notesie Brochy (w ślad za Newsweekiem) znalazła się informacja podsumowująca dotychczasową działalność CBA. Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło pracę 24 lipca ubiegłego roku. Przez pierwsze 5 miesięcy swojej działalności pochłonęło 25 mln, z czego 4 mln na wynagrodzenia i nagrody - niby nie tak bardzo dużo, bo średnio na łebka wychodzi 4 tys. miesięcznie. Ale, gdy wziąć pod uwagę ich dotychczasowe dokonania, to trochę włos się na głowie jeży. Trzy zatrzymania ("spektakularne", bo z udziałem kamer tiwi), przy czym dwa miały dosyć mało wspólnego z korupcją, dają fantastyczną średnią dobrze ponad osiem baniek na jednego zatrzymanego. Jeśli koszta działania policji są takie same, to może lepiej dać sobie spokój w ogóle z tym całym bezpieczeństwem.
W bieżącym roku budżet CBA planowano na 100 mln. Będzie pewnie więcej, bo zamiast zakładanych 500 osób, w CBA ma pracować tysiąc, Biuro chce też budować struktury terenowe.

3 komentarze:

Anna Sobaczewska pisze...

Noo, istotnie średnia imponująca.
Ale może oni po prostu ZAPOBIEGAJĄ korupcji - duszą w zarodku, dlatego tak mało zatrzymań. Znaczy - nie ma już korupcji!

Kuszelas pisze...

chyba duszą w sobie...
a korupcji oczywiście nie ma

Anna Sobaczewska pisze...

Duszą i ciałem, można powiedzieć.