u Makowskiego pojawił się wpis o Mayallu (przy okazji jego koncertu w Stodole)
a mnie się jakoś od razu Alexis Korner skojarzył
nie trafiłem na żaden klip z najbardziej powalonej jego ekipy, czyli Collective Conciousness Society, więc tylko do słuchania:
ale do patrzenia też jest
obydwa klipy z rocznicowej imprezy w Marquee, gdzie zaczynali Stonesi
w składzie zresztą też są reprezentowani: na bębnach - Charlie Watts, na basie - Bill Wyman, na klawiszach - Ian Stewart (taki nieregularny Stones, ale grający z nimi od połowy lat sześćdziesiątych do śmierci)... a Korner to ten siwy pan z gitarą
w roli wokalistki - Ruby Turner
a tutaj - Bill Wyman (w zasadzie nie dziwię się, w RS mu raczej śpiewać nie dawali)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz