właściwie to nie powinienem nawet słówka skrobnąć
i to co najmniej z dwóch powodów
po pierwsze, kiedy się ma tyle lat, że jeszcze trochę i będzie można zacząć się z kaukaskimi góralami ścigać, nie należy raczej wypowiadać się na temat wieku
po drugie, gdy się wśród modelek i przedstawicielek podobnej profesji rozróżniało czasami nazwiska, ale po wyglądzie to tylko Grace Jones, to też trzeba siedzieć cicho
ale kiedy przy okazji nowej sesji zdjęciowej Claudii Schiffer dla Vogue'a rozsypał się worek z komentarzami typu: pogratulować jej chirurgowi, świetna robota w Photoshopie... to mi się trochę zimno zrobiło
36 lat to emerytura, babunia jakaś, z ziemią ma się oswajać...
przecież to chore jest
jak za komuny, gdy do 35 roku życia można było do organizacji młodzieżowej należeć
Posty
4 komentarze:
jeziuuu, ja mniej więcej w jej wieku, a jeszcze nie napisałam testamentu...
1. m.zd. specjalnie spieszyć się nie musisz
2. ale jeżeli już, to trzeba, bo inaczej Natalia Pietrowna (czy jak się ten domowy ogonek nazywa) na nic się nie załapie
Nadzieżda Iwanowna vel Kluska Pierożanka, w skrócie Puc :) - ona zgarnia wszystko.
Na razie są tylko ustalenia rozwodowe: w razie jakby, to Ł. płaci na Kluchę alimenty i ma prawo do odwiedzin dwa razy w tygodniu :)
odwiedziny całodniowe, z prawem wychodzenia? czy tylko na godziny liczone?
później (ew., tfu, tfu) o takie ściególiki wszystko się rozbija, a Puc się stresuje
Prześlij komentarz