Ania Sfotygowana zagroziła Rosji, że się dozbroi.
Pewnie, że możemy czuć się niezbyt pewnie, kiedy bokiem mamy takiego sąsiada, który ciągle pamięta czasy imperium. A ta pamięć to nie tylko kwestia przypadłości tamtejszej wierchuszki, ale uczucie podzielane dosyć powszechnie w tzw. ludzie. Wystarczy się przebiec po rosyjskojęzycznych stronach (robionych przecież najczęściej przez ludzi młodych i bardzo młodych) np. przy okazji święta obrońcy ojczyzny albo jakiegoś podobnego.
W porządku, czujemy się niezbyt pewnie i próbujemy coś z tą niepewnością zrobić, ale dlaczego akurat kombinujemy z tarczą, która zwiększa nasze bezpieczeństwo w stosunku do państw, które nam nie zagrażają i zmniejsza nasze bezpieczeństwo wobec państw, które nam zagrażają.
Ale cały czas na stojaka.
2 komentarze:
mnie powaliło.
ha, i mamy kolejny sukces polityki zagranicznej tego rządu
a Oliveira przytomnie obiecuje, że nie odbierze jej ani lalki, ani łopatki
jest więc od czego zaczynać
Prześlij komentarz