jeżeli to prawda, że na rozmowy przeznaczone jest dziesięć minut, to - biorąc pod uwagę konieczność porozumiewania się przez tłumacza (albo tłumaczy, i to nie tylko od języków) - cała ta wizyta jest niezłym szpasem
Turkmenia
-
Ach, Turkmenia…wywołuje me westchnienia,gdy nagłego doznam wglądu,jak tam
słuszny system rządów,bo go – przysiąc jestem gotów –nauczyli się od Kotów.
Ach, ...
2 dni temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz