Czy i za ile Orban sprzeda Romanowskiego?
-
Żyjemy w kraju, który powoli stacza się w odmęty operetkowego państwa
dawnej upadłej Rzeczpospolitej. Rzeczy jeszcze dekadę temu niewyobrażalne,
dziś stają...
14 godzin temu
3 komentarze:
O! A ta „Mama i ja” to pod moim domem jest! :D
W sensie, bo tam też odzież ciążową sprzedają -- stąd taka nazwa. Fotograf uciął lewą część szyldu, który właśnie mówi „odzież ciążowa”.
wiem, też jestem z wrocka;
ale i tak zbitka "Mama i ja" oraz "odzież sakralna" jest trochę śmieszna
Prześlij komentarz