piątek, 30 listopada 2007

Co to za podejrzana rasa, gdzie Ala ma kota i ma też kutasa

to nie ja, to Revelstein a propos Tęczowego Elementarza
komentarz jak zwykle mocno dosadny, ale do rzeczy
chociaż przekonania do wpisywania dokonań literackich p. Biedronia, pierwszej (absolutnej i pierwszorzędnej) ofiary prześladowań mniejszości seksualnych, na listę lektur uzupełniających wcale (ale to wcale) nie mam

Brak komentarzy: