piątek, 16 listopada 2007

spóźnione

teraz dopiero trafiłem
Cierpiący PiSowiec (sam się tak przedstawia) Rybitzky zapodał odnośnie ostrzelania przez naszych dzielnych chłopców afgańskiej wioski (nie próbuję wyrokować - i niewiele wiem, i kompletnie nie mam pojęcia, jak bym się w tamtych warunkach zachował) coś takiego:
przecież życie naszych obywateli jest więcej warte. By je chronić trzeba czasem zasiać strach i terror wśród mieszkańców lepianek gdzieś w trzecim świecie
i jakoś mi się tak dziwnie zrobiło
jakoś tak miętko
bo jak te nasze prawaki spokojnie sobie wypisują o konieczności odstrzeliwania inaczej myślących, a tu na poważnie zupełnie wartościowanie życia...

4 komentarze:

krzysztof_nawratek pisze...

jesli wchodzisz czasem na "psychiatryk24", to tam sa kolesie, co wprost pisza o strzelaniu do "lewakow".
i sa z tego dumni.
wiec jesli NALEZY strzelac do "lewakow" to co dopiero do jakis "dzikusow" hen w Afganistanie czy Iraku?

Kuszelas pisze...

i o to mi właśnie szło (niestety)
takie miałem też skojarzenie :-(

Anonimowy pisze...

taka jest właśnie tzw. myśl Lewicowa
(= bolszewicka, hitlerowska czy toutes proportions gardees)
-- pisowska.
"kohają" Cały
(= Naród, Ludzkość czy co tam...)
a do KONKRETNYCH Ludzi -- to można strzelać;
w imię "wyższych racji"...

Kuszelas pisze...

>> makowski
- z tą lewicą to Pan trochę pojechałeś,
interwencjonizm państwowy (nawet bardzo rozbudowany) to m.zd. jeszcze nie lewica, ale co tam - rzecz do dyskusji; natomiast co do hitlerowców kochających ludzkość, to i owszem - pełna zgoda, o ile dodamy, że kochających inaczej
- a generalnie racja - tyle, że nie przyklejałbym tego kochania en masse, a likwidacji czarnych owiec do konkretnych kierunków politycznych - sporo opcji tak ma (a najczęściej to one takie bardziej totalitarne - zabarwienie mniej ważne)