wcale nie mógł skończyć, albo - co gorsze - wcale nie chciał,
dla niektórych torturą to straszną było, traktowaniem nieludzkim, tym większym, że zapowiedział, że przyjęcia Karty Praw Podstawowych nie podpisze, z fidelem-despotą kojarzyć się zaczął, przemoc i strach po prostu, horroru zapowiedź, co tylko koalicyjnym castroludkom spodobać się mogła,
dla niektórych torturą to straszną było, traktowaniem nieludzkim, tym większym, że zapowiedział, że przyjęcia Karty Praw Podstawowych nie podpisze, z fidelem-despotą kojarzyć się zaczął, przemoc i strach po prostu, horroru zapowiedź, co tylko koalicyjnym castroludkom spodobać się mogła,
dopiero pojawienie się Słoneczka Tatr i jego finezyjne przemówienie, wytykające precyzyjnie, acz litościwie, wszelkie potknięcia Pluska, wylało nieco miodu na serca pognębione i skołatane:
mlask… mlask.. mie nie wypada… mlask… ujomć… ekspoze… mlask…. układ… koalicja z LiDem… mlask… Lipiec siedzi… mlask… mlask… Tusk już oszukał… mlask… mlask… wszystko idzie ku katastrofie… mlask… analizy kontekstów… mlask… chcemy być życzliwi… mlask… dzielił społeczeństwo na bydło i nie bydło… mlask… mlask… pacyfikacja… mlask… mlask… rolę petryfikacyjną… mlask… mlask… anachronicznych układów… mlask… mlask… wpływ elit… mlask… mlask… nadrzeczywistość… zagrożona demokracja… dziękuję
(tłumaczenie kontr-expose za: SpieprzajDziadu)
a expose Tuska standardowe, tzn. zdecydowanie ponadstandardowe, jeżeli idzie o długość, standardowe w treści z cyklu nikt nie da wam tyle, ile ja obiecam,
normalka...
wprawdzie nie bardzo wiem, jak jest możliwe jednoczesne podwyższenie wynagrodzeń dla sfery budżetowej i utrzymanie poziomu innych wydatków socjalnych z zapowiedzią obniżenia podatków, nie umiem sobie też wyobrazić w takiej sytuacji równoważenia budżetu (chyba że księgowo, czyli na papierze) i to w momencie, kiedy przynajmniej niektórzy ekonomiści wieszczą koniec koniunktury, ale...
pomysł na obiecanie wykonania czegoś, co już istnieje jest ewidentnie nowatorski - wielka szkoda, że poprzestał tylko na obietnicy boiska w każdej gminie, mógł coś jeszcze dorzucić, np. bibliotekę w każdym powiecie, albo coś w tym stylu,
nie wiem, jak to teraz wygląda - pewnie zdecydowanie gorzej niż kiedyś, bo kiedyś to boisko w każdej gminie było na 100%; teraz może być gorzej, bo to jednak trochę terenu i zawsze można to komuś korzystnie (czy dla gminy?) sprzedać; jeżeli zostało sprzedane, to kawałek gruntu trzeba będzie jednak kupić - jeżeli ma to być coś większego od boiska do gry w cymbergaja, to to jednak jest spory teren do kupienia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz