wtorek, 27 listopada 2007

starzyzna zupełna

facio, którego produkcje zazwyczaj nam się kojarzą z wysoce amerykańskimi ubrankami i występami w kasynach dla bardzo porządnie uposażonych emerytalnie pań
tutaj na długo przedtem, czyli w 1971 r. - prawie na rok przed jednym z najlepszych koncertów, jakie pojawiły się na analogach (Hot August Night)
Neil Diamond: Holly Holy

Brak komentarzy: