piątek, 20 kwietnia 2007

i wydało się

Chciałbym z tego miejsca przeprosić wszystkich, których kiedykolwiek jakieś okoliczności zmusiły do współpracy ze mną.
Przeprosić za to, że rzeczy, które pisałem (nie tutaj!) były miałkie, bądź wręcz głupie.
Okazało się, że jest to prosta konsekwencja faktu, że nie jestem zwolennikiem lustracji, ergo durniem.


apdejt: na ten sam temat Azrael, tylko - jak zwykle on - bardziej emocjonalnie.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

a czy jeśli ja byłem zwolennikiem L. w 1989 -- a teraz nie jestem to znaczy że ZGLUPIAŁEM?
(i przez kogo...)

Anna Sobaczewska pisze...

Niee, no nie ma za co...

Kuszelas pisze...

>> makowski
co za pytanie, wystarczy wiadomości śledzić - układiszarasieć Cię dopadły
dobrze, że to tylko tak się skończyło

>> anna
skoro przepraszam, to jest za co i nie ma dyskusji ;-)