Bo, że jest "felietonistą" na Interii już zauważyłem.
Poziom wypowiedzi - paluszki lizać (co można łatwo sprawdzić: http://fakty.interia.pl/felietony/zarzeczny/news/zarzeczny-nauczyciele-do-szkoly,884656).
I czym się różni felieton od bloga?
Niestety pan PZ się tego nie dowie, ponieważ od dzieciństwa nie znosił nauczycieli, a od jakiegoś czasu nabrał też wstrętu do łże-wykształciuchów.
Czy i za ile Orban sprzeda Romanowskiego?
-
Żyjemy w kraju, który powoli stacza się w odmęty operetkowego państwa
dawnej upadłej Rzeczpospolitej. Rzeczy jeszcze dekadę temu niewyobrażalne,
dziś stają...
14 godzin temu