O Boziu, Boziu...
wiedziałem, że na tym się nie skończy, że okaże się jeszcze, że i Himilsbach, i Tym, i Maklakiewicz byli na usługach, a "Rejs" był robiony na zamówienie.
http://komentarz.salon24.pl/8884,index.html
Rzeczywiście salon.
Jakoś kojarzy mi się bardzo stary rysunek, chyba z "New Yorkera", kiedy faciu rżnie kupę na dywan w salonie i doczekuje się reakcji jednego z nobliwych goście: on nikogo nie pozostawia obojętnym.
Szybki najmita
-
Księżyc na niebo wyszedł trochę bokiem,w jeziorze słodko spały wszystkie
rybki,a w stronę knajpy sunął raźnym krokiemnajmita szybki. Bo wolny to on
był w r...
1 dzień temu