sobota, 17 marca 2007

socjopatyczna tęskni za wiosną

takie przynajmniej mam wrażenie po zobaczeniu ostatniego wpisu
http://socjopatycznamalkontentka.blox.pl/2007/03/Takie-sobie-bajeczki-czyli-wroci-wiosna-baronowo.html (na marginesie, bo nie wszyscy mogą wiedzieć - to naprawdę niezły blog)
też tęsknię i mimo dzisejszej, parszywej pogody, mam nadzieję, że już, już...
z tego też powodu okazyjny wierszyk:
Idzie sobie wiosna
słychać świergot ptaka,
ładna to piosenka
tylko głupia taka
Już przyleciał bocian
i w kałuży dłubie,
mi to nie przeszkadza
dalej będzie głupiej.
A aaaaa już jest wiosna
A aaaaa dłuższe dnie
A aaaaa kwiaty rosną
A aaaaa głupie, nie?
Słońce raźniej świeci
dym się w polu snuje
- zupełnie bez sensu,
ale się rymuje
Budzi się przyroda,
już zielono wszędzie
bać się nie ma czego
- znowu refren będzie:
A aaaaa już jest wiosna...
Rozmarzają rzeki,
płynie kra do morza
- zwrotka nienajgorsza,
tylko rymu nie ma.
Drzewa mają pączki,
w jajkach są pisklęta,
przyroda jak zwrotka
- niedorozwinięta!
A aaaaa już jest wiosna
Wiosna jest po zimie
w myśl ludowych przysłów
ja już nie mam zdrowia
do tych idiotyzmów.
Kończy się piosenka,
śniegu nie ma prawie.
Pisać głupie teksty
nawet ja potrafię!
(ale to nie ja)