i fajnie, i konkurencja, i jeszcze lepiej, bo wygląda na to, że niższe ceny, ale jednak trochę zaskakująca jest ich strona - odrobinkę tak, jakby człek chciał kupować buty i okazało się, że i owszem - sprzedają, ale na stoisku w pornoshopie (upraszczam - do porno to kawałek)
Czy i za ile Orban sprzeda Romanowskiego?
-
Żyjemy w kraju, który powoli stacza się w odmęty operetkowego państwa
dawnej upadłej Rzeczpospolitej. Rzeczy jeszcze dekadę temu niewyobrażalne,
dziś stają...
14 godzin temu